Brzmi ten tytuł może dziwnie, ale spieszę się, by skończyć fotoksiążkę z ostatniej wyprawy (a w kolejce czeka jeszcze podsumowanie minionego roku). Nie ukrywam, że mobilizuje mnie baaaardzo termin upływu ważności kodu rabatowego 😎.A układanie fotoksiążek to niemal jak wywoływanie zdjęć - pochłania całkowicie i człowiek (znaczy ja, może inni mają inaczej) kompletnie traci poczucie czasu. Ale warto. Przy okazji wiele porządkuje się w głowie. I.... bardzo doceniam opcję wyszukiwania obrazem w Googlach.
Tak więc nowy rok zaczęłam od zdjęć i siedzenia przy biurku - ale wcześniej było przemiłe sylwestrowe spotkanie z przyjaciółmi w może nieszablonowym, ale bardzo naszym stylu - i cieszy to, że udało nam się wrócić do tego po latach. Może nieco więcej mamy zmarszczek i kilogramów (nie da się ukryć), ale duch wciąż tak samo żywy i ochoczy 😁. A potem jeszcze spotkane rodzinne i koncert w filharmonii. Można rzec, że w 2025 rok weszliśmy śpiewająco.
Czas na pokazanie pierwszej w tym roku zakładki. Pierwszej pokazanej, nie pierwszej wykonanej.
Optymistycznie i wesoło. Taki - hm - jesienny lasek? Na pewno nie są to usychające choinki (gdyby ktoś pytał). Prędzej choinki w stylistyce borowiackiej (uprzedzając pytania, o Borowiakach króciutko → TU)
A wybiera się ktoś na marsz Trzech Króli? Miłego świętowania.
Jak zwykle cudna Agaju! Zakładka. Tak mi zasugerowałaś te choinki, że tylko je widzę:) Podobają mi się:DDD
OdpowiedzUsuńTyle razy miałam zamiar poukładać zdjęcia i zrobić fotoksiążki. Mam tylko folderki na komputerze a w nich misz-masz:)
W Filharmonii? Kocham takie spędzanie czasu, uwielbiam wręcz!
Fajnie się zaczął 2025.
Tak, to był dobry początek i jestem za to bardzo wdzięczna.
UsuńTe dwie fotoksiążki (bo będą dwie z jednej wyprawy, więcej tam nie pojadę, więc jestem dokładna) zżarły mi już dwie noce i dwa dni czy trzy dni. Ale - warto na pewno.
Najtrudniej zacząć...
What a wonderful way to start the new year!
OdpowiedzUsuńYes, and I am so grateful.
UsuńZakładka super! Pogodna i folkowa. Zazdroszczę Ci (pozytywnie oczywiście) radosnego wkroczenia w Nowy Rok. My wjechaliśmy z infekcjami i niemożliwością dostania się do lekarza.
OdpowiedzUsuńOgromnie współczuję, mam nadzieję że już nieco lepiej.
UsuńKiedyś zaczynałam z dzieckiem w szpitalu. Ale potem był to dobry rok.
Zdrowia życzymy.
To są złote modrzewie jesienią, o.
OdpowiedzUsuńPochód Trzech mam nadzieję oglądać przez kuchenne okno.
Tak. Też myślałam, że to mogą być modrzewie.
UsuńPomysł pochodu tak blisko domu szalenie mi się podoba. Blisko do ciepła.
Pięknie weszłaś w ten nowy rok! a zakładeczka śliczna!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.
UsuńAle piękna zakładka. Widzę, że weszłaś w Nowy Rok z przytupem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNo z przytupem, choć nie dosłownie. Dosłownie to z klaskaniem.
;)