Najmł. Kamzik wraca z koncertu.
Zaciekawiony zagląda do mnie (Kraftówna śpiewa "W czasie deszczu dzieci się nudzą") i ze zdziwieniem w głosie pyta:
"Ale dlaczego Mamusia słucha tak starych piosenek? Przecież one już były stare jak Mama była mała dziewczynką!'
Po czym lekko speszony dodaje:
"No ale nie chciałem powiedzieć, że Mamusia tak bardzo dawno była małą dziewczynką".
Hm, czasem mi się wydaje, że małą dziewczynką to byłam jakoś tak chyba przedwczoraj... bo wczoraj to tak jakoś po dwudziestce...
:-)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
Usuń:))))))
OdpowiedzUsuńJak coś powie, to już powie...
UsuńCóż, argument starości zdaje się być jakoś tak na plus. Chopin, Brahms, Beethoven - ci są jeszcze starsi.
OdpowiedzUsuńTak, chyba zdecydowanie jakoś na plus.
UsuńAle rozczuliła mnie ta troska o moje dobre samopoczucie...