sobota, 3 lutego 2018

Debiutancko

Odnotowuję
Tzn debiut jest podwójny ;)
I nie idealny.

Gofrownica nie jest duża, ale za to wypieka kwiatek złożony z pięciu serduszek. Sama słodycz.



Pierwsze ciasto zrobił osobiście Kamzik Najmłodszy według przepisu z książeczki. Trochę może w tym przepisie jest za słodkie, ale generalnie było dobre. A że zadbał i o dodatki, mieliśmy super ucztę na deser/podwieczorek i na kolację, bo z reszty ciasta piekłam gofry w piątek późnym wieczorem po powrocie z koncertu. Pycha.

Dziś ciasto na gofry robiłam ja (zdecydowanie mniejszą ilość) eksperymentując, bo chciałam wykorzystać białka jajek, które zostały po drugim debiucie. I też wyszło smacznie. Zatem w tej części naprawdę pełen sukces. I wreszcie wykorzystuję klepsydrę, która od dawna stoi na jednej z półek ;)

Jeśli ktoś ma sprawdzone pomysły/patenty na gofry (albo sprawdził te przypisy z lidlowskiej  książeczki :D) - to polecam się :)


Rozochocona sukcesami na polu gofrowym zabrałam się za pazurki z makiem. Ślicznie tam wyglądają na zdjęciu, prawda?

Pierwsza porcja ciut się przypiekła niestety, po skosztowaniu uznałam, że jednak cukier puder sie przyda, a rodzina orzekła, że "mogą być". Kolejnych porcji pilnowałam bardziej, niemniej żadna nie wyglada tak ładnie i smakowicie jak na blogu Autorki. :( Szkoda. A tak chciałam żeby mi wyszło idealnie ;D.


Cóż, niedziela zacznie się pewnie od robienia ciasta jogutrowego...
I naprawdę muszę wymienić kuchenkę....



14 komentarzy:

  1. Yummy! Delicious! Kisses, my friend.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama bym zjadła takie pyszności. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Same pyszności!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. co do słodkości - mak w mojej puszcze byl taki słodki, że nie wyobrażam sobie więcej cukru, no ale to kwestia gustu.
    Bez pomalowania białkiem nie wyjdą takie śliczne rumiane i błyszczące.
    A kuchenkę tez mam starą z piekarnikiem gazowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubie mak bardziej wytrawny i tak go przyprawiłam, stąd patent z tym cukrem pudrem ookazał sie niezły akurat. I naprawdę smarowałam białkiem!
      Ale goście w sumie pochwalili. ;)

      Usuń
  5. Ale mi zrobiłaś ochoty na takie słodkości. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      To śmiało :D.
      Rozumiem Cię, bo sama tak miałam ;)

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.