czwartek, 18 października 2018

Na spokojnych wodach

Są takie miejsca na świecie, gdzie spokój morza i plaż często przerywają tajfuny. O tych największych i zbierających obfite tragiczne żniwo słyszymy i czytamy, o tych mniejszych, będących po prostu elementem codzienności, słyszymy rzadziej.
Kiedy haftowałam tę zakładkę, zaczęłam - jak najczęściej - bez jakiegoś konkretnego planu, co najwyżej z mglistą wizją. I powstały wyspy na morzu. Ogniste, pełne życia wyspy na spokojnym morzu czy oceanie.


Oczywiście jest to widok dość schematyczny i uproszczony, ale jest tu i pole do wyobraźni i tęsknota za podróżą na koniec świata, gdzie mam swoją "not blood family" i mówią do mnie Mother albo Nay (co znaczy to samo). Może kiedyś?


12 komentarzy:

  1. Moje pierwsze skojarzenie (bez czytania tekstu) - Superman, ot podobne kolory.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie oglądałam żadnego filmu z Supermanem, jakoś ominął moje dzieci. Ale kolory rzeczywiście mogą sie skojarzyć.

      Usuń
  2. a ja tu widzę kości, które mój pies rozrzucal na niebieskim dywanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Nigdy nie miałam psa to i skojarzenia takiego nie mam. Ale w sumie każde skojarzenie równie uprawnione :), każdemu co innego bliskie :)

      Usuń
  3. A ja zdecydowanie widzę te spokojne wody. Nawet ogniste wyspy ich nie mącą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, zobaczyłam erupcję wulkanu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O! Lubię to. To jest niezwykłe!

    OdpowiedzUsuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.