Jak po kolei, to po kolei.
Zawieszka podobna, tak samo zrobiona, ale kolory trochę inne. I widać jak to "trochę" jest istotne.
Mam wrażenie, że na tej zawieszce panuje zupełnie inny klimat. Owszem, można ją skojarzyć z wakacjami, morzem czy przestrzenią, ale jest zdecydowanie... chłodniej. Nie wiem czy to tylko moja wyobraźnia, czy nie nakłada się tu udręczenie temperaturami zaokiennymi. Cieszę się, że jeszcze jest woda i nie ma zakazu podlewania ogrodów etc. jak w niektórych ościennych gminach. Doceniam też przykręcony do balustrady balkonu parasol :).
I zamierzam pikować... siewki słoneczników. Życie jest piękne. Także na gorąco ;)
Też piękna.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ten odcień też lubię.
UsuńTeż mi się podoba
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńRównie urocza. Pozdrawiam słonecznie! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPikować siewki słoneczniku? Podziwiam bonka odrazu sieje rzadziej zeby juz nic z nim nie robic hehe :) a zawieszka sliczna jest :)
OdpowiedzUsuńJak masz ogród to siejesz w odstępach. A jak masz balkon, to... część pojedzie do mojej Mamy :)
Usuń