I tak oto powstał słoik w różyczki, w zasadzie całkiem solidny słój.
Jak widać słoik ma wypukły wzór - dwa paski - zatem oklejałam go "sposobem": najpierw poziomy pas przycięty na odpowiednią szerokość (i niestety łączony, bo serwetki z tych nieco mniejszych),
a potem jeszcze doklejałam pojedyncze kwiatki i kawałki kwiatków, niwelując (gdzie się dało) brzeg naklejonego wcześniej paska.
Pokrywkę - jak widać - okleiłam tą samą serwetką.
Na wierzch najpierw lakier "normalny", potem nitro.
A do nowych właścicieli słój pojechał napełniony ciasteczkami herbacianymi. Mniam :)
Super słój i znakomity prezent. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ;).
UsuńUkochane różyczki :) mają swój urok.Bardzo fajnie to zrobiłaś
OdpowiedzUsuńMają. Nie wszystkie różyczkowe serwetki mi się podobają, ale te bardzo ;).
UsuńSuper prezent.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sopdobał ;).
UsuńI mnie się podobają te różyczki. Wspaniale pasują do tego pudełka. Bardzo piękny prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Słoika, słoika. Ale faktycznie wzór się sprawdził ;).
UsuńŚliczne różyczki :)
OdpowiedzUsuńO tak :).
UsuńSerwetki:)
OdpowiedzUsuńMam pudło serwetek po moich decoupagowych czasach ;)
W sumie z serwerami jak z włóczką...taka ładna, że trzeba kupić:)
Do decu nie wrócę na dużą skalę , ale tak mi się podoba ta pokrywka ... że sobie chyba jednak coś pokleję:)
No właśnie, jak ładna to kusi. Czasem jednak patrzę na cenę i się powstrzymuję ;).
UsuńMiłego klejenia :).
O jaki uroczy ten słoik na ciastka. Z moimi ulubionymi kwiatami. Piękny naprawdę
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo ;)
UsuńAleż piękny! Takie róże to jeden z najpiękniejszych motywów dekoracyjnych.
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo dziękuję!
UsuńZgadzam się w pełni co do tych róż.
Powstaje kolejny słoik z tym motywem (tylko kiedy skończę?) i coś mi przypomina, ale to już w którymś z kolejnych wpisów.
Ach! Lubie takie prezenty :)
OdpowiedzUsuńNo bo pusty jakoś niekoniecznie pasuje :).
Usuń