Wyzwanie, które postawiłam sama przed sobą. W sumie nawet podwójne wyzwanie...
Zaczęło się od kupienia skrzyneczki. Innej niż kupowałam do tej pory. Chyba głównie dlatego, że tamtych akurat nie było (prawdę mówiąc nie pamiętam szczegółów, ale to jest najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie). Przeznaczyłam ją dla córki, która zasadniczo w wystroju domu preferuje czerń i biel, dopuszcza szarość. No i taka jest gotowa skrzyneczka...
Od początku myślałam, że połączenie czerni z tym botanicznym wzorem będzie ciekawe. Miało być z początku tego czarnego więcej, ale w końcu zdecydowałam się na czarne dno z obu stron i wzorzystą resztę z wyjątkiem jednego bocznego paska. Ciekawa byłaby też seria trzech takich pudełek, każde z czarnym paskiem w innym miejscu. Na razie jednak nie zamierzam zabierać się za kolejne :). No chyba, że będą potrzebne...
W sumie niby nic, ale przyznam, że nie było łatwo. Te pojedyncze deszczułki trzeba było przecierać papierem ściernym, a potem nie oklejały się tak idealnie, jak by się chciało.
Dno natomiast pomalowało się idealnie... Po czym zbuntował się lakier i musiałam poprawiać...
Z całości jednak jestem zadowolona.
To było pierwsze wyzwanie.
Drugie zaś wiązało się z kupieniem przez córkę "wyściełacza" do wysokiego dziecinnego krzesełka. Gdy pokazała mi wzór jeszcze na telefonie... miałam wrażenie, że go znam... Wróciłam do domu... tak, miałam jedną serwetkę z identycznym wzorem w jelenie.... (Agato, to chyba od Ciebie...). Sprawdziłam jeszcze dokładnie, gdy zakup dojechał i zabrałam się za kolejne pudełko.... Taka okazja...
Tu trudność podstawową stanowił fakt, że miałam tylko jedną taką serwetkę. Druga trudność to konieczność zachowania pionu. Ale udało się, choć nie obyło się bez sztukowania, no i tego, że niektóre jelonki mają niestety obcięte głowy.
Ale tylko niektóre...
Siłą rzeczy czarnego musiało być tu więcej...
Ale z całości jestem bardzo zadowolona i - co ważniejsze - podoba się też właścicielom ;). Jest używana ;)
Lubię to!
OdpowiedzUsuńI'm so glad :)
UsuńNie sądziłam ze skrzynka z czarnym dnem bedzie sie tak pięknie prezentować...a jednak ☺️
OdpowiedzUsuńWyjątkowo dobrze się malowało tą czarną farbą i pięknie pokryła dno.
UsuńCałkiem elegancka ta czerń.
Nie moja kolorystyka ale ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, moja też nie, a tam pasują i jestem zadowolona. :)
UsuńBardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMiło mi ogromnie.
UsuńCudowna skrzyneczka. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki.
Usuńuważam, że czarny dodaje uroku, przepiękne, klimatyczne prace:)
OdpowiedzUsuńCzerń jest niewątpliwie kolorem eleganckim, choć moim zdaniem pasuje bardziej do nowoczesnego wnętrza.
UsuńNo Mamuska, postarałas sie , brawo Ty, wyszło elegancko!!! Ja nie mam nowoczesnych wnętrz ale Ci co takie maja na pewno sa zachwyceni !!!:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dość elegancko... :)
UsuńNigdy bym nie pomyślała, że pudełko z czernią w roli głównej może być takie urocze. A jest!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńNiesamowicie Ci wyszło Agajo. Świetny wzór. Że też ja nie potrafię czegoś takiego zrobić.
OdpowiedzUsuńNo ja jeszcze niedawno myślałam, że decoupage niekoniecnzie jest dla mnie.
Usuń