Niezapominajki przekwitły już chyba dawno. Ale u mnie jeszcze są.
Niech powiedzą wszystkim, że nie zapominam, tylko nie byłam w stanie pisać.
Zdjęcie jest podwójne, bo zakładka ma dwie strony - to plusik dekupażu, że można na każdej stronie poszaleć.
Zakładka z tych wąskich, bardzo oszczędna w formie, bo nie ma żadnych dodatkowych dziurek czy wymyślnych zakończeń. Myślę, że kwiatki wyszły fajnie, choć po drodze nie byłam do końca pewna jak to będzie.
Ogonek też wydaje mi się ciekawy (tu duży uśmiech i przymrużone oko).
Piękna zakładka. Lubię niezapominajki, nawet sobie posiałam.
OdpowiedzUsuńZ mojego doświadczenia wynika, ze będziesz je miała wszędzie :).
UsuńUrocza zakładka, a te niezapominajki nadają jej niepowtarzalności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, o to chodziło ;) :)
UsuńTe kwiatuszki maja niezwykły urok. Kto ich nie lubi?:)
OdpowiedzUsuńCudna zakładka!
:)
Malutkie a tak miłe :). Dzięki.
UsuńTaka sama, jak moja :). Bardzo uprzyjemnia lekturę.
OdpowiedzUsuń:). Dobrze, ze uprzyjemnia :)
UsuńŚwietne kolorki.
OdpowiedzUsuńTak, to ładny odcień niebieskiego. :).
UsuńUrocze
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
Usuń