piątek, 12 stycznia 2024

Falująco i intensywnie

 Był czas, kiedy było sporo zakładek z wzorem w fale i zygzaki. Teraz są rzadziej, choć wracają. Czyli jakieś tam koło zatacza moja historia wyszywania zakładek. Albo spiralę raczej, no bo nie powtarza się niemal nic identycznie.

Zakładka w mocnych, zdecydowanych kolorach. O silnym charakterze - powiedziałabym - gdyby można było mówić o sile charakteru zakładki (lubimy antropomorfizacje, lubimy).

Pilnowanie kolejności i układu kolorów na takiej zakładce to ciekawe zajęcie. Czasem nieco frustrujące, ale zasadniczo ciekawe. Czarny brzeg też wygląda ciekawie.

Mam jeszcze zdjęcie w zbliżeniu:


Na tym zdjęciu widać, że korzystałam też z cieniowanych nici. Przyznam, że chyba wolę takie, które nieco wolniej zmieniają odcienie, a nie że po dwóch krzyżykach mamy w zasadzie inny kolor.

Mam nadzieję ze nikomu z P.T. Czytelników nie zaszkodziły śliskie chodniki. Ja niedawno wędrując po warstewce lodu pokrywającej betonową kostkę wspominałam jak rymsnęłam kiedyś z impetem na plecy idąc na zajęcia na uczelni. Pozbierałam się wtedy i poszłam dalej - i nic mi nie było poza lekkim potłuczeniem. Dziś jednak nie chciałabym powtórzyć takiej "przygody".



8 komentarzy:

  1. O, jaka piękna. Znów skojarzenie z haftem florenckim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna...a na drogach też uważam, nasze lokalne to zawsze ślizgawica!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje zakładki są super i ta też mi się podoba. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.