Jeden z moich ulubionych filmów i piosenka, którą lubimy śpiewać :)
A tu wersja inna, ale też porywająca. Mój ulubiony dworzec... :))
Raczę Was tą muzyką dlatego, że są kolejne zakładki. Tym razem oktawy w kolorze blue. Tak sympatycznie się je haftowało... Niewątpliwie istotna była sobotnia podróż do Warszawy - sporo czasu na haftowanie bez wyrzutów sumienia, że powinnam stukać w klawiaturę, a nie wkłuwać igłę w dziurki. Jak dobrze, że mogę znowu wyszywać w samochodzie! Szkoda tylko, że moja mini-lampka na USB nie daje sie podłączyć w aucie - tak by się po ciemku też dało pracować...
Pierwsza była zakładka tak jakby negatywowa... Prawdę mówiąc w wyobraźni widziała mi się ładniejsza, ale w sumie efekt nie najgorszy. Z kwiatkami w wersji minimalistycznej :)
Takie nocne pianino wyszło... Ale z takiej pieknej, ciepłej nocy....
Przy szukaniu kolorów do tej granatowej zakładki weszła mi w ręce urocza cieniowana mulina, delikatna i zwiewna. Wypełnianie płaszczyzny cieniowaną nitką zawsze jest ciekawe. Powstała więc trzecia klawiaturka, konsekwentnie utrzymana w niebieskościach.
Ciekawie wyglądała nawet jeszcze bez zaznaczonych klawiszy - tak nierealistycznie, bo wydawało się, że granice klawiszy wyznczają odcienie nici i wyglądało to dość niesamowicie, tak nie do objęcia wyobraźnią. Ale wolę tę wersję, którą tu pokazuję.
No a jak już mamy trzy klawiaturki, to możemy się pobawić :)
Na takim kolorowym pianinie dzieci na pewno chętniej ćwiczyłyby gamy i pasaże ;)))
A tu trójkącick - widać teraz, że te ciemne klawisze przy cieniowanych są granatowe, a nie czarne.
I zastanwiam się teraz, czy będzie jeszcze jedna klawiaturka (Kamzik Najmłodszy ma pewne wizje i postulaty) czy też jednak nie... W każdym razie na pewno nie natychmiast (choć nie twierdzę, że nie zacznę...). Kolejny ciężki tydzień przede mną :)
Wszystkie piękne, ale granatowa zachwyca mnie najbardziej:))
OdpowiedzUsuńCieszę się!
UsuńBędzie jeszcze jedna, ale w innych kolorach :)
Na ciężki tydzień dużo sił życzę.
OdpowiedzUsuńMój też bardzo trudny
może jakoś wzajemnie będziemy się wspierać?
:*********
Emko, jasne! Ściskam!
Usuńdoe, ray, me, far - uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńz tego filmu, po raz pierwszy oglądanego na zajęciach z angielskiego w szkole, zapamiętałam jedno wyrażenie:
my stomach makes noise :DDD
Bratnia dusza! A Mary Poppins z Julie Andrews też lubisz?
UsuńSupercalifragilisticexpialidocious...
To jest mój ulubiony film:))) płytę ze ścieżką dźwiękową mam i często słucham, i zawsze się uśmiecham na "TEA doe" :) i na piosence o "favourite things":) jakoś mi zawsze lżej na duszy, choćby nie wiem co:)
UsuńWłaśnie stwierdziłam, że muszę sobie film na nowo obejrzeć :) A do niedzieli jeszcze daleko...
UsuńFilm ogladalam...
OdpowiedzUsuńZakladki..., jak zwykle podziwiam Cie za pomysl!!!!
Serdecznosci
Judyta
A ja tak się cieszę, że się podobają ;)))
UsuńSuper pomysł na te "muzyczne" zakładki. Piękności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję bardzo! też pozdrawiam ;)
Usuńpiękna kompozycja muzyczno-zakładkowa :)) naprawdę, aż chce się skakać :)))
OdpowiedzUsuńTo super! Cieszę się ogromnie ;)
UsuńDziewczyno, kiedy Ty te wszystkie śliczne i misterne rzeczy robisz!!!! :)
OdpowiedzUsuńTak... pomiędzy, po troszeczku, aby umysł nie wyparował. Tu pięć krzyżyków, tam dwadzieścia... To jest trochę jak narokotyk, uważać trzeba, bo pożre czas całkowicie. Ale drugie pokolenie mam starsze niż Ty, samo wiele spraw ogarnia...
UsuńPodziwiam pasję - i to, że można i da się. Dobrego tygodnia. Wiesz, zaraz będzie piątek... :)
UsuńDzięki i nawzajem.
UsuńAle to, że zaraz będzie pątek to troche przerażajace jest... (wiem, pisałam, że do niedzieli daleko, ale...)
To teraz jakiś gryf gitarry :-)
OdpowiedzUsuńW planach nawet cała :P
UsuńCzy to zamówienie na ten gryf? ;)
no ba! jesli bedziesz miala wolne przebiegi, to poprosze :D
UsuńNo to wpisuję na listę :))
Usuń"Dzwieki muzyki" - to jeden z moich ulubionych filmow i chyba nigdy nie znudzi mi sie ogladanie go.
OdpowiedzUsuńZakladki sa przecudne - moje serce podbila ta z kwiatuszkami :)
Jak miło ;)
UsuńFilmu nie znam. Czas nadrobić :))
OdpowiedzUsuńNie przestanę zachwycać się Twoimi zakładkami. Cudowne trio! :))
Czas nadrobić :)
UsuńNie przestawaj! Postaram się dokładać powodów nieprzestawania :))
Jakie piękne :-) Zakochałam się, Agajo :-)
OdpowiedzUsuńOjej :)) Miło czytać :))
Usuń