czwartek, 6 lutego 2014

Wytrwałość

Ponieważ od jakiegoś czasu zakładkowe wpisy nie są jedynym tematem tego bloga, pozwalam sobie na kolejną króciutką refleksję natury bardziej ogólnej :)

A mianowicie, podziwiam ludzi wytrwałych.
Cecha ta - wytrwałość - kojarzy mi się zdecydowanie pozytywnie, choć oczywiście można sobie wyobrazić wytrwałość w czymś złym. Ale wytrwałość kojarzy mi się z wiernością i tu już mamy dwie pozytywne cechy. Pozytywne i stanowiące o sile charakteru człowieka. A do tego jakoś mało obecne w przestrzeni publicznej - mało zauważane.
A godne podziwu.

Na przykład wytrwałość w zdobywaniu jakiejś umiejętności. Cierpliwe ćwiczenie po trochu, jeszcze raz i jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze.... Bo ktoś wie, co chce osiągnać i dąży do tego celu. I właściwie obojętne czy jest to nauka jakiejś umiejętności czy zdobywanie wiedzy.

Ale wytrwałość ma jeszcze inne oblicze, bardziej pokrewne wierności. Tak się składa, że od paru lat co jakiś czas zbieram grupę ludzi do wykonania istotnego zadania - na zasadzie wolontariatu. Nie jest to łatwe, bo wymagane są konkretne umiejętności na dość wysokim poziomie i konieczna jest też pewna doza samozaparcia, dotrzymanie terminów (aczkolwiek nie takich "na wczoraj"). Praca jest ciekawa, stanowi pewne wyzwanie, pozwala się rozwijać, ale jest wykonywana obok normalnych obowiązków zawodowych i rodzinnych. Dlatego też staram się zbierać większą grupę - wtedy na każdego ze "zbieranych" wypada mniej roboty (na mnie przede wszystkim, bo jak kogoś nie znajdę, muszę zrobić to sama, a to przedłuża sprawę) .

Wczoraj rozsyłałam wici.
Wiecie jak dobrze jest przeczytać natychmiast entuzjastyczną odpowiedź, że oczywiście, chętnie, to co przydzielę na początek, a może i więcej? Od osoby, która ma trójkę małych dzieci... I to nie pierwszy raz zgłasza się do roboty...
(teraz czekam na kolejne odpowiedzi...)

Wytrwałość i wierność - nie w deklaracji (na pewno ci pomogę, kiedyś), a w czynie.
Bezcenne.

~•~

A w ramach ilustracji pochwalę się widokiem mojego mini warsztatu pracy.  Dostałam wczoraj przepiękny list od eNNki, na zdjęciu tylko jeden jego element... pozostałe zachowuję już dla siebie :) Moja wdzięczność nie ma granic :)


16 komentarzy:

  1. Oj Agaja - Twoj wpis pobudzil mnie do refleksji- ja juz od kilku dni mysle nad tematem odpowiedzialnosci, ktora zwiatana jest rowniez z wytrwaloscia - ostatnio na yutube sluchalam wypowiedzi niespelna minutowych Ks. Jacka Stryczka - nie ze wszystkim co On mowi do konca sie zgadzam - jednak jedna Jego wypowiedz moim zdaniem jest genialna http://www.youtube.com/watch?v=XuqvNgFdlkg - mowa tu o tym po glebszej interpretacji, ze czlowiek sam jest odpowiedzialny za sytuacje w jakiej sie znajduje - sam jest kowalem swego losu i nie mozne zrzucac winy na kogos oinnego.
    Tak samo jest jesli zobowiazuje sie do pomocy komus - w ramach tak jak nawet piszesz wolentariatu to musze w tym byc wytrwala- innymi slowy musze byc odpowiedzialna za moje slowa .....
    Juz sie rozpisalam - zaraz powstanie drugi post wiec koncze- choc nysli w tym temacie mam sporo ......
    A zakladka od eNNki - po prostu brak slow - zaskakujecie dziewczyny coraz bardziej i coraz pozytywniej :) - jak ja sie ciesze, ze Was jakos w tej wirtualnejj przestrzeni spotkalam i moge cieszyc swoje serce patrzac na Wasze (wy)tworki i krzepiac sie Waszymi pozytywnymi wpisami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedzialność za słowo to rzecz bardzo ważna. Szczególnie w kontekście w wielu sytuacjach częstego przyzwolenia na lekkie traktowanie danego słowa nawet w bardzo ważnych sytuacjach. Ileż jest nieszczęścia dlatego, że ktoś nie umie odpowiedzialnie wytrwać przy danym słowie...
      Wytrwałość to moim zdaniem chęć okazania się odpowiedzialnym również pomimo niesprzyjających okoliczności. Albo kiedy się nie chce...
      Ale najważnijesze jest, by jednak nie osądzać innych, tylko przede wszystkim skupić się na sobie i swoim działaniu, swojej postawie. :))

      eNNka na pewno przeczyta o Twoim zachwycie, a i u siebie pokaże lepsze zdjęcie tej zakładki. Uroczej rzeczywiście.
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. nie przypuszczam, że lepsze, bo na Twojej fotce prezentuje się całkiem, całkiem, że tak rzeknę nieskromnie :)

      Usuń
    3. Mam wrażenie, że do tej pory robiłaś zawsze lepsze ode mnie :)
      Ale starałam się!

      Usuń
  2. Jeśli postanawiam komuś pomóc to doprowadzam temat do końca.
    Jeśli chcę coś dla siebie to niestety mam słomiany zapał. :(

    Zakładka eNNeczki cudowna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi znajomo, choć mnie do ideału daleko w obu częściach...

      Co do cudowności zgadzam się w stu procentach :)

      Usuń
  3. Kamziki to muszą mieć niesamowitą wytrwałość... :)
    Mnie cechuje pewna modyfikacja wytrwałości, czyli... zawziętość ;-)
    To tak pół żartem, a na poważnie - i wytrwałość, i wierność są piękne i warto o nie dbać.

    Miło przeczytać, że są chętni i to z entuzjazmem.... Niech Ci się ta praca darzy jak najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miewają. Zależy w czym :P

      Ech, ja nie mam wątpliwości, ze Ty to wytrwała jesteś.

      Prawdę mówiąc ciągle czekam bo w tym wypadku nawet dwie jaskółki nie czynią wiosny...
      :))

      Usuń
  4. Przysłowie mówi, że jeżeli chcesz by ci ktoś pomógł, zwróć się do tego co ma najwięcej zajęć, on nie odmówi!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest! :)
      Ale jednak trzeba być miłosiernym, aby miłosierdzia dostąpić... i nie wolno nakładać zbyt wielkich ciężarów....

      Usuń
  5. I tu eNNka zagląda i niesie swój uśmiech :)
    Zdolności macie dziewczyny :)

    Na pracę, którą rozpoczynasz, życzę właśnie wytrwałości i zapalonych i chętnych Pomocników!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano zagląda, zagląda... :))
      Miło mi, ze i Ty się tu pojawiłaś :). I serdecznie dziękuję. :)

      Usuń
  6. wytrwałość to prawdziwie piękna cecha. dla mnie wiąże się również z odpowiedzialnością i siłą. człowiek, który to posiada musi być ideałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam się właśnie wykazać odpowiedzialnością i stukać w innym pliku :) Z tymi cechami, to jest nad czym pracować...

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Jest tak optymistyczny, że aż nie do wiary. Jak Wymarzony Ogród z powieści F.C. Burnett ;)

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.