wtorek, 7 maja 2013

Pastelowo

Właściwie nieadekwatnie do pogody za oknem. Bo za oknem szaleje kolorami wiosna, zielenie  żółcie, błękity  czerwienie, fiolety itd. A tutaj tak jakoś wyszło pastelowo i delikatnie - przynajmniej w wymiarze kolorystycznym. Wzór jest jednak dynamiczny, trochę nawet może być męczący.  Albo inaczej: byłby męczący, gdyby nie był pastelowy!


Chyba mi się podoba :)

Zdjęcie miało być na innym tle (na balkonie suszą się ręczniki w soczystych kolorach), ale okazało się, że tam jest za jasno i zakładka wyszła blado. Pewnie trzeba by pokombinować z ustawieniami aparatu, ale na to byłam zbyt zmęczona (prasowaniem...).

Postanowiłam jednak wrócić (choć na trochę) do wzorów innego typu. Jeśli mi się tylko uda, bo z tymi zakładkami to jest trochę tak, że ostateczny wzór układa się w miarę tworzenia, chyba już o tym pisałam.

Dziękuję wszystkim za długoweekendowe wsparcie - przydało się i było odczuwalne.
W ramach podziękowań bukiecik:



I mam nadzieję, że pamiętacie o maturzystach. Ja nie mam możliwości nie pamiętać... najgorsze jest chyba to długie czekanie na wyniki...

PS. Zdjęcie zostało zaktualizowane (=poprawione) dopiero 12 maja

6 komentarzy:

  1. Jakie śliczne kwiatuszki :)))
    Dziękuję... i cieszę się z dobrego długiego weekendu.

    Podobają mi się takie wzory oryginalne na zakładkach. Te paseczki przy niebieskich to są seledynowe, jasna oliwka czy może jakiś odcień żółtego? Bo bardzo przyciągają oko :)

    Druga Córka - maturzystka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Kwiatuszki uratowane przed kosiarką, zebrane w ilościach prawdziwie hurtowych, ustawione aż w dwóch wazonikach :)

      Bardzo mi milo ze te wzorki zyskują uznanie :) Jeśli pytasz o to, o czym myślę, to jest to taki złamany żółty, można też powiedzieć, że to baaardzo rozżółcona zieleń, coś jak paki na klonie w samym początku rozwijania się. A oprócz trzech (sic!) odcieni błękitów czy niebieskości jest tam jeszcze taka bardzo nietypowa zieleń (no i oczywiście dwa odcienie jasnożółtego i kremowy).
      I tak, to druga matura po latach. I mimo wszystko napięcie, choć naprawdę nie było mowy o lenistwie.

      Usuń
  2. Nawet jeśli kolorystyka jest inna, to ta zakładka i w tej kolorystyce jest śliczna. Delikatna a jednocześnie zakręcona :)
    Super :)
    A co do matur to kopniak w tyłek w takim razie - na szczęście! :) Możesz przekazać córci jak będzie wychodzić :) Ale się zdziwi jak zamiast całuska dostanie kopniaczka :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Emko!

      No, rzeczywiście zdziwiłaby się bardzo :) teraz już czekamy na powrót po zmaganiach matematycznych. Oby ostatni raz w życiu (do czasu jak będzie z własnymi dziećmi odrabiać lekcje zapewne).

      Usuń
  3. :***
    No jasne, że pamiętamy,tym bardziej o tegorocznych :)

    A zakładka, nawet gdyby była taka blada,jest i tak piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Za miłe słowa i za tę pamięć!
      Nie ukrywam, że takie pochwały mile łaskoczą moje ego :). mam tylko nadzieję, że nie wpadnę w pychę!

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.