piątek, 13 września 2013

Zakopiańska

Najwyższy już czas na kolejną zakładkę. Okres rozjazdów wakacyjnych w moim przypadku nie sprzyja twórczości (w samochodzie ani podczas wędrowania po górach nie da się wyszywać, a nie jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że nasz rozmówca ma ręce zajęte robótką). Palce jednak świerzbią i tak powolutku powstawała zakładka nazwana przeze mnie zakopiańską - bardziej chyba od miejsca, choć wzór też jest jakimś dalekim krewnym podhalańskich parzenic (no naprawdę dalekim). Kolorków tu jest dużo, sporo różnych odcieni, niektóre z nich zawdzięczam eNNce, bo  pęk otrzymanych od Niej nici zachęcał do natychmiastowego wykorzystania. Nie wiem czy te barwy wyjdą dobrze na zdjęciu, bo nawet w sztucznym świetle nie wszystkie są dobrze widoczne - różne róże zlewają się z różnymi fioletami itp. Z ciekawości zaczęłam liczyć i doliczyłam się w tej zakładce (+/-) czternastu różnych kolorów nici  :) Emko kochana, a czy poznajesz tło? :)))



Takie wzory układają się "same" - zaczynam od środkowej kolumny czy kolumn i potem to już się jakoś dalej toczy. Powtarzalne wzory z jednej strony są sympatyczne, gdyż dobrze się haftują, z drugiej kuszą do zachwiania symetrii i równowagi. I chyba to świadczy o ich uroku. Zdecydowanie wolę takie układanie wzoru w miarę wyszywania od odtwarzania czegoś z góry zaprojektowanego. Co oczywiście nie znaczy, że tryb "najpierw projektujemy, potem wykonujemy" byłby czymś gorszym. :)

Na koniec powstała nowa wersja chwościka zaznaczającego symbolicznie górę zakładki. Najpierw były cienkie warkoczyki, potem grube warkoczyki, potem dwa warkoczyki, a teraz taki mutant :) Zawadiacki. Z rogatą góralską duszą po prostu :D

17 komentarzy:

  1. oczywiście że rozpoznaję kochana ... sama posiadam identyczne "tło" i noszę nawet często :)) a zakładka jest prześliczna! góralska, rogata i zawadiacka... hej! :)))))
    buziaki przesyłam i ciepłe myśli i siły do tego prania i żelazka! :) :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! :))
      To jeszcze Dosia by nam tu coś białym głosem powinna zaśpiewać :)

      Dzięki za dobre myśli :) Pada i nie schnie... Dobrze, że na końcówce, ale muszę dziś dom do błysku doprowadzić :(...
      :***

      Usuń
    2. jak trzeba to trzeba ... dasz radę!
      ja jakoś do sprzątania ostatnio nie mam szczęścia ... dzisiaj na przykład posprzątałam sobie, pomyłam podłogi ....i ....... rozpętała się burza... psica wpadła w szoku i w całym domu mam na podłodze ślady psich łap!
      :***

      Usuń
    3. Jak pada to zaraz sie czegoś nanosi. Sprzątnęłam na ilesie dało ale jeszcze zostało pranie na sobotni wieczór :) Ostatnie dni luzu dla mnie (jeśli te porządki można nazwać luzem)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Judytko, mam spory zapas muliny. Wysłać Ci parę moteczków i kanwy na tzw. próbę? Jak nie zaczniesz, nigdy nie będziesz wiedziała, czy to 'Twoja' robota ;-)
      Daj tylko znać, adres wciąż mam :)))

      Usuń
    2. Dołączam do propozycji eNNki :)

      Usuń
  3. Po prostu podziwiam Cię za cierpliwość do zmieniania kolorów nitek :)))
    Zauważam u siebie tendencję do pewnego rodzaju minimalizacji w tej kwestii ;)

    Mnie ostatnio trochę podkorciło i kilka wzorów gotowych odszukałam. Potrzebowałam przede wszystkim ozdobne literki. Nie że cały wzór kopiuję, ale pewien jego element, np. wzór kwiatuszka (którego sama pewnie bym nie wymyśliła w zaproponowanej wersji).
    Ale masz dużo racji, że wymyślanie wzoru i jego modyfikacja w trakcie wyszywania sprawia dużo radości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ozdobnych literek to ja też pewnie bym szukała. Zwłaszcza odpowiedniej wielkości...
      Ale to zmienianie kolorów fajne jest. Tylko potem trzeba mocno nad lewą stroną popracować.
      Ja myślę, że w kopiowaniu nie ma nic złego. U mnie to raczej kwestia cierpliwości. A i liczenie kwadracików bywa uciążliwe...

      Usuń
  4. Podziwiam piękno tych cudeniek i cierpliwość:)
    Patrzę i nie ogarniam:))
    Ściskam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że założyłam bloga. Tyle osób mnie chwali! :DDD
      Ale naprawdę cieszę się, że się podoba.
      też ściskam ;)

      Usuń
    2. dobrych słów (zwłaszcza zasłużonych!)nigdy dość;)))

      Usuń
    3. Oj to prawda. Podzielam :))

      Usuń
  5. Cudo:) i wciąż nie wiem, jak Wy to robicie:)))
    Mój Małżonek oglądał zakładkę od eNNki i był pod wielkim wrażeniem... takim że naprawdę długo musiałam go przekonywać, że to jest naprawdę ręcznie robione! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Mam ochotę napisać, że normalnie robimy: igła z dołu, igła z góry, trochę w prawo, trochę w lewo :D
      Chyba nakręcę filmik, aby pokazać pracę rąk własnych :)
      Dzięki za dobre słowa :)

      Usuń
  6. Tą piękną zakładką obudziłaś we mnie tęsknotę za górami!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ja też chyba już trochę tęsknię... Okazało się, że zobaczę je może z daleka za miesiąc...

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.