Lubię czasem takie prace, które robią się szybko i nie trzeba przy nich przeadnie myśleć koncepcyjnie. Przesadnie, bo całkiem bezmyślnie to się nie da.
Przez lato wywędrowały mi w świat (nawet dosłownie w daleki świat) wszelkie zawieszkowe zapasy (ostatnią dawaną w prezencie odczepiłam od własnego pendrive'a), więc teraz muszę nadrobić braki :).
A takie braki najszybciej nadrabia się zawieszkami...
Piękne kolorki.
OdpowiedzUsuńTak, świetnie dobrane.
UsuńDziękuję Wam. W naturze wygląda lepiej. Zdecydowanie. :)
UsuńPiekna, jak pudełko kolorowych cukierków : )
OdpowiedzUsuńWczoraj oglądałam takie kolorowe cukierki i powstrzymałam się przed kupieniem :). Pozdrawiam!
Usuńw tym chaosie jest piękno ... :)
OdpowiedzUsuńDzięki, kochana ;)
Usuńkolorki bardzo mi się podobają, zarezerwowałam dla Ciebie zakładkę na swojej wyprzedaży, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję, odezwę się tylko muszę się pozbierać...
UsuńNo no mile zaskoczona! Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńA czemu? ;)
Usuńurzekly mnie! piekne kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się :)
UsuńSuper energia bije :) Niby chaos a uwalnia wyobraźnię do dopatrzenia się obrazów - lubię takie abstrakcje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Energia to chyba dobre określenie. Rzeczywiście jest taka ognista. :)
UsuńTwoje zawieszki optymistyczne wrażenia sprawiają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Takie właśnie jest założenie :)
Usuń