Krzyżyki z krzyżyków.
Dość to było pracochłonne, nie ukrywam. Przy tym starałam się bardzo, by lewa strona była porządna i bez zbędnych supełków. Nie dało się ustrzec błędów, na szczęście ich nie widać, jeśłi nie wiadomo gdzie i czego szukać.
I tak jakoś wyszło, że pokazuję ją w dniu historycznym, w smutną rocznicę.
17 września...
W ten sposób te małe plusiki-krzyżyki niosą jeszcze jedno, dodatkowe skojarzenie...
Z zadumą. I oby nigdy więcej...
Piękna zakładka i mądra refleksja. W pewnym sensie oddałaś hołd Tym,którzy zostali potraktowani nieludzko...
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie.
UsuńMnie skojarzyła się z gwiazdkami światecznymi... piękna jest.
OdpowiedzUsuńTeż można tak kojarzyć. :)
Usuńnostalgiczna...
OdpowiedzUsuńdla mnie smutna... dużo tych krzyżyków z krzyżyków...
:***
:***
UsuńW trakcie robienia kojarzyła mi się też z... pepitką. Gdyby tak zachować dwa albo trzy kolory jedynie... Mam ochotę na jeszcze jednąw tym stylu.
Cudowna, niebanalne wykonanie! Świetnie wygląda i aż prosi by ją użyć 😊 podziwiam Cię ❤ najlepszego Kochana ❤ ściskam ❤
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSerdeczności.