Święta już za nami. Kolejny raz... I teraz trzeba powalczyć, by to dobro, które przyszło, zapuściło nie tyle korzonki, co solidne korzenie. ;)
Intensywne było.
Dobrze.
Rodzinnie.
I smakowicie :)
Lubię też dni między Świętami a Nowym Rokiem. Choć przy pracy nie jest łatwo nie zagubić ich szczególnego charakteru....
Dawno nie robiłam kolczyków, jakoś się nie składało.
Ale Święta to dobra okazja.
Tym razem były to kolczyki z prawdziwych, klasycznych krzyżyków. Ponieważ rozmiary niewielkie, robiły się szybciutko. Zabawne nawet tak wyszywać cztery identyczne prostokąciki. Wyszły chyba dobrze.?
;)
Szósta para moich kolczyków. Już? Dopiero?
A nowa Właścicielka je założyła :) To najważniejsze.
Agajo dziękuję za życzenia i serdeczności poświąteczne zostawiam.
OdpowiedzUsuńKolczyki wyglądają super,są bardzo oryginalne,kto by pomyślał krzyżyki i kolczyki ekstra😊 serdeczności zostawiam na każdy dzień 😘
Pozdrawiam najserdeczniej. :)
UsuńMiło, że sie te kolczyki podobają - są rzeczywiście (na razie?) unikalne ;)
Nadal oglądam moją zakładkę i nadziwić się nie mogę z jaką drobiazgowością tworzysz te piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma cos, co umie tworzyć. Nie zawsze musi to być materialne. :)
UsuńUściski!