To w sumie taka drobna sprawa...
Tegoroczne Boże Narodzenie było u mnie bogate w imbryki. Dostałam dwa, każdy zupełnie inny, odmienny kształt, kolor, styl. Super.
Jeden z podstawką, w której umieszcza się tealight i ta podstawka na dodatek doskonale pasuje (wielkością i kolorem) do jeszcze innego imbryka, który zwykle używamy przy niedzielnym śniadaniu (a który formalnie należy do MN).
No i ten imbryk z podstawką okazał się niestety nieco felerny. Mianowicie po zaparzeniu w nim herbaty nie dało się jej normalnie nalać - rączka była rozgrzana prawie do czerwoności ;).
A szkoda, bo kształt ciekawy...
Pomysł na imbryk (poza grubą kuchenną "łapką") miałam, tylko brakowało czasu. Dziś wreszcie operacja została dokonana. Chwila - i oto rączka daje się złapać pomimo gorącej herbaty w środku ;).
Rzemyki czekały na ten moment chyba ze dwa lata, ale nareszcie wiem, dlaczego ich tyle kupiłam (i w tylu kolorach).
A że karnawał to wstawiam Bachanalia Camille'a Saint-Saënsa z "Samsona i Dalili". Słuchaliśmy dziś na żywo. Sliczne. :)
Uwielbiam imbryki, dzbanki i dzbanuszki :) Świetnie rozwiązałaś problem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA używasz wszystkich, które masz? Ja mam takie, które ruszam tylko od święta i mam kilka tylko do dekoracji (np. z powodu pęknięcia)
UsuńZ przyjemnością przypomniałam sobie Bachanalia.
OdpowiedzUsuńA wytwórcę imbryków należałoby solidnie napomnieć,nie każdy sobie tak doskonale radzi jak Ty.
Cieszę się, że też lubisz.
UsuńMój mąż nawet zastanawiał się czy to to nie jest jakiś błąd jednostkowy ale moim zdaniem to błąd w konstrukcji (ucho nie jest co prawda puste w środku ale na górze i na dole u nasady od środka ma wgłębienia). Ale kształt i kolor mi odpowiadają.
Poradziłaś sobie z tym gorącym uchem znakomicie, fajny imbryk,pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Pozdrawiam serdecznie ;)
UsuńWygląda świetnie !!! Lepiej niż oryginał :)) Pozdrawiam serdecznie i najlepszego w Nowym roczku <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wszytkiego naj:)
UsuńStara prawda: potrzeba matką wynalazku :-).
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, pomysł znakomity i wart zapamiętania.
Oj tak tak, matką zdecydowanie.
UsuńDzięki :)