Dwa kolory mogą się kojarzyć z czernią i bielą. (Swoją drogą ciekawe, że nikt o czarno-białych zdjęciach nie powie, że one sa też kolorowe, a przecież te dwa kolory mają... Ot, taka dygresja.)
Ale zakładka nie w czerni i bieli a taka bardziej ognista :)
Już nie pamiętam czemu postanowiłam utrzymać ten dwukolorowy reżim. Pewnie tak po prostu dobrze się haftowało. A zakładce chyba wyszło to na dobre.
Skojarzenie mam z układem ulic i placów na planie jakiegoś miasta. Takiego... bardziej podłużnego :D
Za oknem biało lub szaroburo, zimno i wietrznie - nic z powabności białej zimy. Od połowy grudnia mamy chyba czwarty pogrzeb wśród rodzin znajomych (w tym tygodniu dwa). Czyli myśli napływają mniej karnawałowe, a bardziej ukierunkowane na wieczność i przemijanie. Słuchaliśmy dzis pięknego wspomnienia syna o zmarłym ojcu. Chciałabym, by i o mnie dzieci mogły powiedzieć tyle dobrego...
To nie jest plan miasta, to azteckie wzory ;)
OdpowiedzUsuń:). Myślisz?
UsuńWspaniała zakładka.:) Mi też się wydaje, że to nie jest układ miasta, a jakieś pismo. Oj kruche to nasze życie, trzeba cieszyć się drobnostkami.
OdpowiedzUsuń:) oj kruche. Dziś kolejna taka wiadomość. :(
UsuńA dla mnie to alejki w ogrodzie francuskim :)
OdpowiedzUsuńO tak :) jesienią, bo czerwony :D.
UsuńMnie sie kojarzy z labiryntem :)
OdpowiedzUsuńNo w sumie labirynt też to może być.
Usuń