Zrobiłam świąteczne kartki. Jest kilka osób, do których wysyłam jeszcze kartki jak zdołam. W wielu wypadkach przeszłam na maile i telefony. No a w tym roku ileś kartek wypisałyśmy wspólnie z Mamą. Fajny patent.
Bardzo przepraszam, że nie wyślę tylu kartek co kiedyś...
A kartki były takie.
Niemniej jak popatrzyłam na ten zestaw, niemal złapałam się za głowę. Toż na dwóch kartkach są tu bardzo porządne latarnie morskie. 🤣😮⚓🧭
Wydaje mi się, że skutecznie przerobiłam je na choinki... Choc jest ten łut niepewności...
Ale jak latarnie, to i morze, nad które tym razem dotarłam na chwilę resetu.
Świetne prace. Latarni nie widać, za to morze ekstra;)))
OdpowiedzUsuńLatarnia na kartkach 🤭🤣.
UsuńDziękuję za dobre słowo.
Świetne te latarnie. Od razu miałam skojarzenie z książką "Tatuś muminka i morze". A prawdziwego morza zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńŁadne skojarzenie.
UsuńNa morze było mało czasu. Ale było. Na szczęście.
W sumie jakoś fajne skojarzenie - ŚWIATŁO WSKAZUJĄCE DROGĘ ;D
OdpowiedzUsuńUściski
Ano. Coś w tym jest. Moc serdeczności.
UsuńFajne, wesołe i kolorowe 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńI proste w wykonaniu.
Usuń