... czyli zakładka z zabawy u Moon Primitive. Wiernie publikuję.
Zakładka trochę jak ozdobna wstążka z nawleczoną nakładką z napisem. Zdjęcie (jak zwykle w przypadku czerwieni) nieco przekłamuje kolory. Te skosy tworzące tło nie są do końca regularne, ale to nieregularność zamierzona i - co tu dużo mówić - nieco ukryta.
Zakładka wydaje się bardzo kolorowa, a w sumie są tu tylko chyba cztery kolory 😀 (plus pojedyncze elementy w piątym).
Miłej końcówki karnawału.
Obejrzałam pozostałe posty i Ty po prostu jesteś mistrzynią zakładek. Super !. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Tak, ten blog powstał z powodu zakładek, choć naprawdę zajmuję się tysiącem innych rzeczy też :).
UsuńPodoba mi się to zestawienie kolorów. I ten tajemniczy napis też:))
OdpowiedzUsuńMilo mi.
UsuńHaha ciekawie to wyszło...
OdpowiedzUsuńAno, mnie się nawet podoba.
Usuń