Co tu dużo mówić. Lubię od dawna te śliwkowe, jagodowe i wrzosowe odcienie i co jakiś czas muszę (taki wewnętrzny przymus) wrócić do tej kolorystyki. Jest oczywiście bardzo adwentowo, gdyby ktoś chciał to podkreślać. 😊
Wydaje mi się, że to nawet nieco koronkowo wyszło dzięki tym jasnym niciom. Oglądana po długim czasie od wyhaftowania nadal mi się podoba. Taka adwentowa noc ze światłami. Bo wiecie, Adwent zawsze kojarzy mi się ze światłem i to jest czas, gdy obowiązkowo w domu zapalam rozmaite girlandy świetlne i rozstawiam świece (i prawdziwe, i czasem udające prawdziwe - te można na przykład ustawić w biblioteczce przy książkach).
PS. Zastanawiam się czy przekroczę sto wpisów w tym roku i kiedy będę na bieżąco z zakładkami. To pierwsze łatwiejsze zdecydowanie, do drugiego mam chyba za wiele weny ostatnio 😂.
Śliczna jest - radośnie adwentowa.
OdpowiedzUsuńDzięki. Tak, jest radosna.
UsuńJakie cudo! Moje kolory! Przepiękna zakładka!
OdpowiedzUsuń💜 dziękuję serdecznie
UsuńJa ciągle pamiętam o krokusie. Tylko to okazuje się nie takie proste na tym materiale. Ale mam wielki wyrzu sumienia, że jeszcze mi się nie udało.
Moje skojarzenia to Adwent, roraty i pusty żłobek. Serdeczności Agatko.
OdpowiedzUsuńSerdeczności i ode mnie. Jeszcze pusty :)
UsuńŚliczna zakładka :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się ściegi, które wykonałaś. :)
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję serdecznie, miło to usłyszeć.
UsuńPiękna, na Adwent.
OdpowiedzUsuńNo tak. Choć dawno zrobiona.
UsuńPiękna zakładka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się zawsze, gdy moje prace się podobają.
Usuń