Wybuchł wulkan.
Słyszymy o tym czasem, ale zazwyczaj jest to rzecz odległa. A ten wulkan, Kanlaon, na filipińskiej wyspie Negros, oglądałam z zachwytem na własne oczy i poznałam ludzi, którzy mieszkają u jego stóp i na zboczach. Góra pluła dymem i pyłem, ziemia wdawała dziwny odgłos - mam relację naocznego świadka. Tysiące ludzi, setki czy tysiące rodzin są ewakuowane. W szkole przy parafii naszego znajomego w La Castellana mieszkają 662 rodziny. Chodzą w maseczkach... Trzeba się o nich zatroszczyć nie tylko teraz ale i jak wrócą do domu.
Jeżeli ktoś z P.T. czytających może, proszę o pomoc, wpłatę na podane konto z odpowiednim tytułem wpłaty. A może znacie kogoś, kto może pomóc? To przekażcie, proszę. Pieniądze będą przekazane parafii, proboszcza i wikarego znam osobiście. Nic nie zmarnują.
z dopiskiem cele statutowe - wulkan
Jakie są dane do konta?
OdpowiedzUsuńAle plama, dopiszę za chwilę, czekam jeszcze na zrobienie zbiórki.
UsuńStowarzyszenie Diakonia Ruchu Światło-Życie 40124015741111001090647764
z dopiskiem cele statutowe - wulkan