Kolejna z niebieskich zakładek. Do tego nieco czerwieni, odrobina fioletu, trochę łososiowej nitki... W sumie jak zawsze, a jednak inaczej. Zawsze jest trochę inaczej.
A ja teraz zostałam bez zakładek.... Mam jedną w trakcie pracy i drugą w głowie (obiecaną na zamówienie). I nie mam jak tego robić. Ech, życie ;).
Jaka ładna. Kojarzy mi się z łagodnością i ukojeniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak, bardzo spokojna.
UsuńGreat blog
OdpowiedzUsuńBardzo do mnie przemawia idea zestawienia zakładki z czytnikiem e-booków. Paradoks - tak i tak chodzi o książki, a jednak dwie różne rzeczywistości :-)
Usuń😁 takie przewrotne to niechcący wyszło. Haftowałam przy czytaniu 🥴.
UsuńPozdrawiam.
Thnx.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest !!!
OdpowiedzUsuńAle zdjęcie zakładki z czytnikiem mnie rozwaliło 🤣🤣
A ja skupiłam się na książce, nie medium. 😅😂
Usuń