Nieco inaczej.
Zakładki nie są duże, stąd miło zrobić pod rząd dwie podobne.
Minimalnie inna koncepcja, inne kolory i to, co z pozoru podobne wygląda jednak inaczej. Ale nadal rabatka widziana z góry. Może niekoniecznie z Kosmosu, jak napisała Splocik w komentarzu, ale na przykład z drona? (chyba chętnie bawiłabym się dronem).
No i rzadki u mnie widok: dwie podobne zakładki obok siebie.
Chwilowo więcej u mnie dekupażu niż zakładek. Kupiłam (nie do końca świadomie) bezzpachowy klej i to jest ogromna ulga, bo kolejny kiermasz planujemy na sobotę. :)
Świetne są obie. Bardzo radosne.
OdpowiedzUsuń:). Tak, to prawda. Radosne.
UsuńCiekawy ten wzorek. Taki trochę ludowy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaskakujące i ciekawe skojarzenie.
UsuńBardzo pomysłowe wykorzystanie resztek nici. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńCiągle podziwiam Twoje pikselkowe zakładki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Zawsze miło przeczytać taki komentarz. Prostota tego motywu jest jego siłą.
UsuńCudownie się mienią kolorami!:)
OdpowiedzUsuńKropki pięknie wyglądają.
OdpowiedzUsuń