Wreszcie doszłam do pokazania nowej zakładki. W tradycyjnym wykonaniu (=jednostronna). Powstała z zabawy kolorami. Do tej pory nie mogę się zdecydować, czy mi się podoba, czy też niekoniecznie.
Powinnam teraz zadać pytanie pojawiające się przy każdym prezentowaniu tej zakładki: "Czy widzisz kwiaty?" Pięć odcieni niebieskiego tworzy bardzo geometryczne kwiatki w dwóch wielkościach. No, ale można też uznać, że to po prostu zbieranina plam :)
Po intensywnym tygodniu zapowiada się kolejny, nie mniej wypełniony. Mieliśmy w piątek niespodziewane półtoragodzinne wakacje: podczas wyjazdu, uroczy lokal, miłe towarzystwo, dobre jedzenie... Nie sądziłam, że można tak się zregenerować w tak krótkim czasie... I myślę, że nie ostatni raz tam byłam.. Już tęsknię do dobrych, serdecznych ludzi. :)
Kwiatki są widoczne a jakże... piękne dzieło, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, pozdrawiam również.
UsuńJak się zastanowić, to widać te kwiatki, jednak pierwsze skojarzenie miałam z szachownicą:). Według mnie jest śliczna.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej regeneracji. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu:)).
Szachownica, o tym nie pomyślałam. Niestety piątek wydaje mi się już bardzo odległy. Ale wspomnienie miłe.
UsuńDopóki nie powiedziałaś o kwiatkach nie widziałam ich :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie brak symetrii
Pewien rytm jednak jest. Kwiatki wyglądały lepiej w wyobraźni.
UsuńNajlepsze dla zdrowia są częste i niekoniecznie długie okresy odpoczynku i relaksu. Pozwala to funkcjonować cały rok.
OdpowiedzUsuńNIestety czasem niekoniecznie długi jest za krótki :) Ale to jest mądra recepta.
UsuńNie wiem czy widzę kwiatki, ale ogromnie mi się podobają czerwone kwadraty :))) Reszta jest ciekawym tłem do nich :))) Ja tak to widzę, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOd kwadratów się zaczęło. To bardzo ładny odcień czerwieni.
UsuńPozdrawiam :)
Widzę kwiatki :)
OdpowiedzUsuńSuper , że się odprężyłaś :)
:))
UsuńPozostaje to miłym wspomnieniem. Na ciężki tydzień :)