Zawieszka niespodziewanie dostała zatrudnienie. Pilot od bramy... Używałam już, ale dopiero gdy wzięłam ten komplet do ręki zobaczyłam, że to... po protu myszka. ;) Szara myszka uszczęśliwiona kolorowym ogonkiem :))
Teraz tylko trzeba uważać, żeby Teściowej tej myśli nie podrzucić. Ona boi się myszy. Bardzo.
W sumie dziw, że do tej pory nie skojarzyła tego wyglądu.... Może dlatego, że korzysta z pilota z doczepionym zwykłym breloczkiem... :)
Cudne MALEŃSTWO!
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję :)
UsuńMoże już teraz myszki zostaną oswojone:).
OdpowiedzUsuńObawiam się, że w tej kwestii jestem człowiekiem baaardzo małej wiary.
Usuń:)
Ślicznie wygląda :) Ewidentnie widać że mysz- ja też się ich boję ...
OdpowiedzUsuńMysz, mysz jak złoto. Chimeryczna, bo nie chciała wczoraj współpracować.
UsuńA jednak w kierunku minimalizacji podążamy! :)
OdpowiedzUsuńJuż idziemy w drugą stronę. Niedziela przed nami :)
Usuń