sobota, 9 maja 2020

Made in the Philippines

:)
To jest chyba jedyna moja zakładka, która w całości powstała na Filipinach. Poprzednią (z konwaliowego wpisu) tam kończyłam, ale zaczęłam w Polsce. A ta była od początku do końca zrobiona tam i... tam została, przeznaczona dla mojej serdecznej przyjaciółki. (Ta poprzednia też tam została).

Zatem jest to na pewno zakładka "Made in the Philippines", choć trudno nazwać ją wyrobem lokalnym :D.


Bogactwo kolorów. Układ nitek sprawia, że zakładka wydaje się chwilami trójwymiarowa, przestrzenna. Wyszywałam ją w "kradzionych" chwilach wypoczynku, rozmów. Mam nadzieję, że jest w niej dużo miłości. :)

A jak już mowa o Filipinach to sobie dalej potęsknię z taką "pocztówką"... Kolory prawdziwe.



8 komentarzy:

  1. Bedziesz mieć wspomnienia a ktoś patrząc na tą zakładkę będzie myślał o Tobie .😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna pamiątka. Chociaż przyznam Ci się, że nie wiem czy na wyjeździe i do tego zagranicznym, miałabym głowę do prac robótkowych :D Chyba nie umiałabym się skupić :D
    Serdeczności przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie był jednak zwykły wyjazd. A pod koniec była szansa na takie właśnie wejście do normalności - chwila oddechu :). Na przykład przy niespiesznych pogaduszkach ;).
      Mnie się zdarza haftować na wakacjach - to zawsze jest wypoczynek i czas na zebrane myśli.

      Usuń
  3. Zakładka jest cudowna, a pejzaż na zdjęciu po prostu bajka.
    Pozdrawiam mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że tęsknię do tej "bajki"...

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.