Zakładka, którą dziś pokaże oczywiście teraz kojarzy mi się z wiosną. Chyba wszyscy o tej porze jesteśmy spragnieni końca zimy i wręcz wszędzie podświadomie wypatrujemy tej wiosny. A tu aż się prosi "zobaczyć" rządek kwiatków. To nie szkodzi, że na czerwonych łodyżkach :D.
A jak o wiośnie mowa, to koniecznie muszę pokazać foto z lasu zrobione w niedzielę. Było trochę zimno, wiało i wielkie czarne chmury co jakiś czas przesłaniały słońce. Zaplanowaliśmy naprawdę krótką wycieczkę po kościele ale mieliśmy obawy, że zmokniemy, tak groźnie to wyglądało i zaczynało padać.
Ale te parę kilometrów dalej było już inaczej (a po drodze tęcza).
Lubię pokrętło z rozmaitymi literkami w moim aparacie. Czasem pozwalają zrobić naprawdę fajne zdjęcie.
Warto było trzymać się planów: w lesie słońce zapalało srebrem pnie brzóz i (jeszcze bardziej) białych topoli.
Lubie te Twoje przyrodnicze kadry nie wspominając juz o świetnych zakładkach, moje cały czas w użyciu :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńJak używane to super!
Na zakładce - roztańczone tulipany. Wsadziłam jesienią kilka nowych cebul, nie mogę się już doczekać kwiatów. U nas póki co najpiękniejszym znakiem nadchodzącej (baardzo wolno) wiosny jest śpiew kosa.
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ile będzie radości z tych tulipanów.
UsuńKosa nie słyszałam chyba, sikorki wyśpiewują.
Kolejna wspaniała Agatko.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńOd kilku dni jest okno pogodowe, czasem dwa, dziennie...a ja mam wymówki...chociaż nie wiem wcale na pewno, czy jakbym mieszkała, to też bym nie miała:/
OdpowiedzUsuńJest taki czas, kiedy wymówki są usprawiedliwione.
UsuńŚwietnie uchwyciłaś przyrodę w kadrze. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrowienia.
Usuń