Motylek admirał odwiedził nas. Tzn. prawie odwiedził, bo usiadł na ścianie przy oknie sypialni i wygrzewał sie w porannym słońcu. Był to obrazek niemal idealny. Nadaje się zatem doskonale na niedzielne pozdrowienia ;). I na mini odpoczynek od zakładek ;)
A kot? Cóż, kot spotkany całkiem przypadkowo zachwycił mnie nieszablonową urodą. To mu zrobiłam zdjęcie :)
Do miłego :)
Udane fotki! Dobrej niedzieli.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńBardzo jestem wdzięczna niebiosom za tę niedzielę i cały weekend.
Oba zwierzaki cudne:) Uściski:)
OdpowiedzUsuńDzięki. Serdeczności ♥
Usuń😉😘😉
OdpowiedzUsuńMiau, miau. Motylki chyba nie wydają dźwięków.
UsuńMożna pomrugac powieka o policzek czyjś, ja tak robię dzieciom motylka 🤣
Usuń