Chyba będę musiała Wam zrobić odpoczynek od zakładek, bo jakoś tak dużo ich. Ciągle powstają nowe, ten sierpień jest naprawdę wyjątkowy. Dziś jednak jeszcze zakładka.
Myślę, że zdjęcie uzasadnia dobrze tytuł wpisu, łańcuszek widać wyraźnie. Podoba mi się ta zakładka, bo jest - hm - solidna, mięsista.
Kolory też nie do końca oczywiste, ciekawie wyszły wypustki na brzegach (te kreseczki, nie wiem jak je nazwać). No i tak gęsto to przeplatanie się poukładało, stąd moje wrażenie mięsistości. Bawi mnie bardzo kombinowanie z nitkami i kolorami. 🙋
Naprawdę zadziwiasz mnie tymi zakładkami. Za każdym razem nie wiem czego się spodziewać. Zawsze coś nowego we wzorze. Ten wydaje się rzeczywiście grubszy, kolory fajne i te frędzelki takie świetne. Jak mały dywanik;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo miło jak tak piszesz. Rzeczywiście skojarzenie z dywanikiem wydaje się uzasadnione. Nawet mogę sobie wyobrazić przedpokój z takim dywanikiem. :).
UsuńPiękna zakładka! Podobają mi się takie żywe kolory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo mi miło. Dziękuję za dobre słowo.
UsuńKolejna śliczna zakładka i wspaniale dobrane kolory. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sposób przeplatania.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję za dobre słowo.
UsuńTo przeplatanie jest uzależniające.
Haha ale ekstra, każda inna, każda wyjątkowa... ta jak rabatka z kwiatkami 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńMoże być i rabatka :).
Usuń