Bardzo soczyście kolorowa zawieszka.
Się zrobiła.
O taka:
Nie wiem, czy w ogóle ktoś zauważył, że umiem robić ten dwustronny haft w taki sposób, że powstają plamy koloru, że nitka jednego koloru nie musi już wędrować od brzegu do brzegu. Tzn. myślę, że nikt nie zauważył :)
Pilnowałam, by kolory były zdecydowane.
I udało się.
W sam raz na słotne dni :D.
Uwielbiam twoje prace :)
OdpowiedzUsuńMiło mo bardzo ;). One takie w sumie niewielkie są :)
Usuńrozwijasz się pięknie! :)
OdpowiedzUsuńChoć odrobinę :]
UsuńHahaha przyznaję się nie zauważyłam!
OdpowiedzUsuńAle teraz już widzę :P
:D wiedziałam :D
UsuńAgaju, nie wiem o czym mówisz, haha! ;) Jakby nie było, zawieszki są piękne!
OdpowiedzUsuń:D miło mi bardzo. Cieszę się :)
UsuńCudeńko wprost niesamowite!:)
OdpowiedzUsuńOjej. Dzięki :)
Usuń